📚 ''Siedem cudów''

By Book Majka - December 24, 2018


"Siedem cudów"
Agata Przybyłek

Do świąt zostało niewiele czasu, zaledwie kilka dni. Ksawery musi jednak zaliczyć jeszcze ważne kolokwium. W nauce nie pomaga mu fakt, że w galerii spotyka swoją byłą narzeczoną. Uczucie między tym dwojgiem nigdy nie zniknęło. Monika, czyli wspomniana była, również nie jest zachwycona spotkaniem z Ksawerym. I to nie tak, że nie chce go widzieć. Chciałaby i to bardzo - żyć u jego boku, budzić się obok niego każdego ranka. Ale to nie możliwe. Spotkanie rozbudza w nich uśpione uczucie. Maciek, brat Moniki zaplanował na przedświąteczny czas coś, co zmieni jego życie. Postanowił oświadczyć się Małgosi. Tylko... Wystąpiły pewne komplikacje - pomylił daty i wszystko stanęło pod znakiem zapytania. U rodziców Maćka i Moniki również nastroje nie są zbyt świąteczne - Marek stracił właśnie pracę, a Jola, choć jest dobrej myśli, zdaje sobie sprawę z sytuacji, w jakiej stawia to całą rodzinę. Jest jeszcze Ania. Dziewczyna, która święta planuje spędzić sama. Nie ma nikogo bliskiego - poza Idą, która jeszcze rozwija się pod jej sercem...

Niektórzy mówią, że święta to czas cudów. Ale co to właściwie znaczy? Agata Przybyłek w swojej powieści pokazuje, że małych cudów w naszym życiu jest mnóstwo. Może w święta po prostu potrafimy je lepiej dostrzec? A może wtedy rzeczywiście jest ich nieco więcej?

"Siedem cudów" to książka, która idealnie wprowadzi Was w świąteczny nastrój. Im bliżej Wigilii, tym większe emocje towarzyszyły zarówno bohaterom, jak i mi, czytelniczce. Albo może była to raczej czysta ciekawość? Powieść przepełniona jest ciepłem. Nie brakuje tu niespodziewanych wydarzeń, które poplączą nieco we w miarę poukładanym życiu bohaterów i przede wszystkim nadziei. Agata Przybyłek ukazuje nam magię świąt, która tak naprawdę jest po prostu... magią każdego dnia, którą w tym okresie potrafimy jakoś lepiej dostrzec.

Różnorodni bohaterowie, których obdarzyłam sympatią już na samym początku, lekka forma, przyjemny język. Historie przedstawiane przez Agatę Przybyłek, choć różne tak, jak przedstawiane w nich postacie, były ze sobą ściśle powiązane. Czytało się bardzo miło, szybko. I bardzo mi się podobało. Może po części przez czas w którym ją przeczytałam? Dzień przed Wigilią. Ale przecież właśnie wtedy najczęściej sięga się po tego rodzaju powieści. Choć nie była to książka idealna, na pewno znalazłabym kilka drobiazgów, żeby się przyczepić... Była po prostu przyjemna, czuć było narastający z każdym dniem świąteczny klimat. A to jest dla mnie bardzo ważne. Uwierzcie, nie zawsze w powieściach "świątecznych" jest to regułą. Ze swojej strony polecam :)


  • Share:

You Might Also Like

7 komentarzy

  1. Ja akurat przed świętami nie zdążyłam już jej przeczytać i chyba zostawię ją sobie na przyszły rok :) Przy okazji życzę zdrowych i wesołych świąt :)

    ReplyDelete
  2. Na książkę tej autorki nie trzeba mnie długo namawiać. 😊

    Moja droga, Tobie i Twoim najbliższym życzę zdrowych, spokojnych, rodzinnych świąt, spędzonych w atmosferze wzajemnej życzliwości i miłości. A Nowy Rok niech spełni Wasze plany i marzenia, te łatwe i te trudne do spełnienia. 😊 🎅 🎄

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję pięknie ❤️ I wzajemnie! Zdrowych, rodzinnych świąt 🌲

      Delete
  3. W końcu muszę poznać prozę tej Autorki, może to będzie dobry początek:)

    ReplyDelete
  4. Mam już chyba przesyt przedświątecznych opowieści...to chyba jednak nie mój klimat...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    ReplyDelete