"Anielski kokon"
Karolina Wilczyńska
Są takie książki, po przeczytaniu których nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, aby wyrazić swoje emocje. I tak jest właśnie w tym wypadku. "Anielski kokon" to wyjątkowa powieść. Wyjątkowa, bo inna, oryginalna, intrygująca, skłaniająca do refleksji. Mam w sobie wiele odczuć, które nie do końca jestem w stanie przekształcić w słowa - ale spróbuję.
Mogłoby się wydawać, że Olga ma wszystko, czego potrzeba do szczęścia - dobrą pracę, przystojnego, bogatego mężczyznę... Tylko co z tego, jeśli praca nie sprawia jej najmniejszej przyjemności, a Gabor (bo tak brzmi imię wspomnianego mężczyzny) jest typem imprezowicza, podczas gdy dziewczyna woli spędzać wieczory w ciszy, w spokoju. Poza tym mężczyzna przypomina jej rekina. Tak, nie przesłyszeliście się - te jego zęby, jego charakter... Poza tak przyziemnymi sprawami jak praca czy chłopak, myśli kobiety zajmują aniołki. Wprost je uwielbia! Kolekcjonuje figurki, a poza tym są one ozdobą niemal każdej rzeczy, jakiej używa - na przykład filiżanek. Kiedy więc pewnego wieczoru, będąc jeszcze w pracy, dostaję e-mail o treści "Zostałaś wybrana, by stać się aniołem", jest przekonana, że ktoś się z niej najzwyczajniej w świecie nabija...
Czytając książkę ciężko się czasem zorientować co jest rzeczywistością. Czy to, co dostrzega Olga widoczne jest dla każdego? Co należy do realnego, a co do jej prywatnego świata? Czy to tylko złudzenia, czy może po prostu umiejętność dostrzegania więcej? O co w tym wszystkich chodzi? Zaufać Oldze, czy jej otoczeniu?
Ta książka wykracza poza schematy, niesie za sobą pewien rodzaj niepokoju, a jednocześnie ukojenia. Daje nadzieję, ale równocześnie zasypuje ogromem wątpliwości. Bez wątpienia jest warta uwagi. Wywołuje mnóstwo refleksji - nad życiem, nad tym co jest w nim najważniejsze, albo raczej - co powinno być. Bo niestety w dzisiejszym świecie niewiele osób potrafi to dostrzec.
Nie będę więcej pisać, bo naprawdę nie potrafię. Ale uwierzcie mi na słowo - ta książka ma w sobie to "coś". Na pewno zostanie w mojej pamięci.
10 komentarzy
Zainteresowałaś mnie :)
ReplyDelete~Pola
brzmi ciekawie, a i okładka jest piękna :) nie sięgnęłabym po nią, ale Twoja recenzja zachęciła mnie tyle, że mam ochotę zaryzykować ;)
ReplyDeleteBardzo chcę przeczytać tę książkę. 😊
ReplyDeleteJakoś ten opis nie przyciągnął mojej uwagi :) Nie lubię czytać o aniołach :D
ReplyDeletehttps://weruczyta.blogspot.com/
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale muszę przyznać, że mnie zaciekawiła :D
ReplyDeletePozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Czekam na swój egzemplarz :) Mam nadzieję, że szybko uda mi się przeczytać :)
ReplyDeletehttp://whothatgirl.blogspot.com
Lubię nieszablonowe ksiażki - mam nadzieję, że kiedyś ta opowieść wpadnie w moje czytelnicze łapki:D
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Też mam takie książki, po których nie mogę znaleźć odpowiednich słów ;) Nazywa się to kac książkowy haha :D Książka wydaje się być ciekawa :) A to co napisałas, że niewiele osób potrafi dostrzec to, co najważniejsze - podpisuje się pod tym jak najbardziej! Priorytety niby każdy ma inne, ale jednak pewne podstawowe fundamenty życia powinny się w nich znaleźć!
ReplyDeletehttps://myslacinaczej29741.blogspot.com/
Chętnie przyjrzę się bliżej tej książce. Czuję, że mi też może się spodobać. :)
ReplyDeleteI takie książki, które zostają w pamięci warto kolekcjonować!
ReplyDelete