"Do zakochania jeden rok"
Joanna Szarańska
Mogłoby się wydawać, że kłopoty przestały
dokuczać Zojce. Znalazła pracę w redakcji, jej szefowa okazała się przemiłą
osobą, a poza tym - dziewczyna odpoczęła od ostatnich wydarzeń, w wyniku
których była podejrzewana o zabójstwo. Wszystko zaczynało się układać,
zapanował spokój... Ale nie na długo. Kiedy niespodziewanie zniknęła babunia
Łyczakowa, dziewczyna zaczęła się niepokoić. Niestety była niemal jedyną osobą,
która przejęła się zaginięciem staruszki. No, bo po za Zojką
była jeszcze policja - a wszystko za sprawą ostatnich zgłoszeń, jakie wpłynęły
na komisariat. Niestety aspirant Chochołek więcej miał marzeń o rozwikłaniu
zagadek kryminalnych niż chęci do działania, więc dziewczyna musiała działać na
własną rękę. A dla babci była w stanie zrobić naprawdę wiele. Jedyną poszlaką
na jaką trafiła była nazwa biura matrymonialnego...
Jeśli czytaliście poprzednią
część, czyli "Kłopoty mnie kochają" i przypadła Wam ona do
gustu - możecie śmiało sięgnąć i po ten tytuł. Autorka utrzymała poziom. W
odpowiednich momentach potrafiła zaskoczyć, a przede wszystkim wywołać szeroki
uśmiech na mojej twarzy. Powieść jest zabawna, oryginalna i ma wspaniałych,
barwnych bohaterów.
Joanna Szarańska ma lekki,
bardzo przyjemny styl, przez co jej książki dosłownie się połyka. Ważną rolę
odgrywa tu również niebanalny pomysł na fabułę, a umiejętnie wpleciony wątek
kryminalny dodaje powieści smaczku. Jednak dla mnie najważniejszy był humor -
którego tu z pewnością nie zabrakło. A muszę przyznać, że wcale nie jest łatwo
mnie w tej kwestii zadowolić. Nie raz czytałam "komedie", w których
śmieszne sytuacje wydawały się wymuszone, dialogi zupełnie nienaturalne, a
żarty po prostu nie trafiały w mój gust. A tu wszystko było jak należy!
Zachowanie bohaterów było nieco przerysowane, ale skoro dzięki temu mogłam co
chwilę śmiać się w głos - nie będę narzekała.
Po pierwszej części moim
ulubionym duetem była Zojka z babcią. Tym razem babunia Łyczakowa zniknęła! Na
początku niezbyt spodobał mi się ten pomysł - no bo dlaczego akurat ona? Taka
wspaniała postać? Ale autorka nadrobiła to w inny sposób. Nie było już tak
wielu kontrowersyjnych, nieoczekiwanych zachowań starszej pani, które
prowadziły do wybuchów śmiechu, ale za to potyczki słowne między Zojką a
redaktorem Kordeckim... rewelacyjne! Zabawnych sytuacji dostarczyli również
aspirant Chochołek czy znajoma babuni - Guzikowa.
Jeśli szukacie zabawnej
książki, jesteście ciekawi do czego jest w stanie posunąć się Zojka, aby
odnaleźć babcię - przeczytajcie koniecznie! "Do zakochania jeden rok"
wciąga, bawi i zaskakuje. Joanna Szarańska zdecydowanie mnie do siebie
przekonała. Z niecierpliwością czekam na kolejną część - i na pewno sięgnę
również po inne jej książki. Są idealne na lato, na chwilę relaksu, na poprawę
humoru. Jeśli macie czasem ochotę na lekką, ciekawą lekturę - polecam!
Ocena: 8,5/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona
5 komentarzy
Czeka u mnie na swoją kolej ;)
ReplyDeletePozdrawiam! ❤
Oby nie czekała za długo ;)
DeleteNie czytałam jeszcze poprzedniej części, ale miałam już styczność z tą Autorką, więc na pewno nadrobię :)
ReplyDeleteWydaje się lekką i fajną książką idealną na lato:D
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Lubię takie książkowe komedyjki :)
ReplyDelete