Maggie
O'Farrell
Są takie dni, kiedy
chcielibyśmy zacząć wszystko od nowa, zapaść się pod Ziemię i wyłonić z niej
zupełnie odmienionymi. Z czystą kartą, z dala od problemów, które otaczały nas
do tej pory, od wszystkiego, czego po prostu mieliśmy już dosyć. Claudette postanowiła
spróbować. Nie była szczęśliwa w dotychczasowym życiu, choć można by było
powiedzieć, że miała wszystko. Jednak nie zawsze jest to kluczem do szczęścia.
Zaryzykowała. Zniknęła. Wyparowała, zabierając ze sobą dziecko. Z kolei Daniel,
jej obecny mąż od przeszłości nie potrafił się tak łatwo odciąć.
Wydarzyło się w niej zbyt wiele, aby tak po prostu porzucić dotyczące jej
myśli... Kiedy dociera do niego informacja o dawnej kobiecie, nie jest w stanie
puścić jej mimo uszu. Musi dowiedzieć się, co wydarzyło się dwie dekady
wcześniej. I ta jedna chwila, ten moment, w którym Daniel słyszy w radiu kilka
słów, mogą zmienić jego poukładane na nowo życie. Co zrobi Claudette -
nieprzewidywalna i stanowcza - kiedy zauważy, że mężczyzna coś przed nią
ukrywa? Jak z całą sytuacją poradzi sobie Daniel? Czy dadzą sobie szansę?
"To tutaj"
zaciekawiło mnie opisem na okładce i muszę przyznać, że spodziewałam się po tej
książce wiele. Po skończonej lekturze mam nieco mieszane uczucia.
Dlaczego?
Bardzo trudno było mi się
wkręcić w fabułę - bardzo rozbudowaną fabułę, powiedziałabym, że jak na tego
typu książkę - może nawet za bardzo. Miałam wrażenie (na początku), że każdy
rozdział pisany jest z perspektywy innej osoby, a na dodatek wydarzenia działy
się na kilku płaszczyznach czasowych. Tę książkę ciężko czyta się bez
wystarczającego skupienia, a ja najwyraźniej takiego nie posiadałam. Wszystko
mi się plątało, nie mogłam się połapać co się dzieje, kim jest osoba, o której
już tyle rzeczy dowiedziałam się w danym rozdziale? Ale później było już
lepiej. Utrwaliłam sobie w głowie relacje pomiędzy bohaterami, imiona, zaczęłam
zwracać większą uwagę na lata, w jakich miały miejsce wydarzenia - i wreszcie
zaczęłam czerpać przyjemność z czytania.
O czym jest ta książka? To naprawdę
trudno zawrzeć w kilku słowach. Porusza wiele tematów, pojawia się wiele
wątków. Jest o zagubieniu w dotychczasowym życiu, o nowym początku, o trudnych
wyborach, o miłości - niezrozumiałej, mocnej, ale i nieufnej, pięknej, ale
niepewnej, o nadziei. Jest również o rodzicielstwie, o konsekwencjach, o
stracie... Niezrozumieniu, buncie, indywidualności, pięknie, jakie kryje za
sobą dzieciństwo... Mogłabym długo wymieniać.
Przez mnogość wątków,
pojawianie się tak wielu postaci, po przeczytaniu książki mam wrażenie, że była
ona niepełna. Poznałam tak wielu bohaterów, odegrali oni mniejszą lub większą
rolę w życiu głównej dwójki - Daniela i Claudette, a potem co? Autorce udało
się rozbudzić moją ciekawość, ale nie udało się jej zaspokoić. Bardzo ciężko jest
mi ocenić tę książkę.
Główni bohaterowie mieli za sobą wiele przeżyć. Z pewnością niewiele osób może "pochwalić się" taką przeszłością jak ta dwójka. Być może właśnie dzięki temu odnaleźli wspólny język. Claudette była jednak dla mnie zagadką. Trudno było mi jednoznacznie stwierdzić czy darzę ją sympatią, czy może jadnak nie? Wydawała mi się niespójna, nie potrafiłam jej zrozumieć. Natomiast Daniel urzekł mnie poczuciem humoru, językiem, tekstami, które padały z jego ust. Z drugiej strony w pewnym momencia miałam ochotę chwysić go za ramiona i mocno potrząstąć, wrzasnąć: człowieku, ogarnij się! Co ty robisz?!
"To tutaj" potrafi
wzruszyć, zmusić do zastanowienia i to w tej książce jest piękne. Autorka ma
przyjemny odbiorze styl, ale mam wrażenie, ze chciała upchnąć zbyt wiele
pomysłów w jednej książce. Brakowało mi rozwinięcia niektórych wątków,
wyjaśnienia... Ale ogólnie - powieść była w porządku. Nie było tu specjalnych
zaskoczeń, zakończenie nie wbiło mnie w fotel. Ale jeśli lubicie powieści
obyczajowe, to może Wam się spodobać. Pomysł na fabułę na pewno jest
oryginalny, forma również przykuwa uwagę. Myślę, że jeśli będziecie mieć ochotę
na dość nietypową obyczajówkę, "To tutaj" będzie w sam raz :)
Ocena: 6,5/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Sonia Draga.
7 komentarzy
Myślę, że ją przeczytam tak czy siak :)
ReplyDeletehttp://whothatgirl.blogspot.com
No pewnie, warto dać jej szansę :)
DeleteKsiążka nie dla mnie, choć okładka podoba mi się :)
ReplyDeletePozdrawiam ;)
Okładka rzeczywiście ładna:) Na półce prezentuje się świetnie!
DeleteMimo wszystko całkiem sympatyczna lektura!
ReplyDeletepozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Po prostu trochę przekombinowana - jak dla mnie ;)
DeleteLubię jak książki pobudzają do myślenie i refleksji...
ReplyDelete