Paula Er.
"Wolność jaskółki" to trudna powieść.
Smutna, przerażająca, ale i dająca nadzieję. Porusza temat przemocy domowej,
pozwala spojrzeć na nią z różnych perspektyw. Wchodzimy w umysł ofiary, kata, a
nawet sąsiadki. Ta książka otwiera nam oczy. Przemoc domowa wychodzi zwykle na
jaw dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii. Bo boimy się zareagować, nie mamy
wystarczających dowodów, mamy ważniejsze sprawy na głowie. A ilekroć o takich
przypadkach się usłyszy - zwykle rodzina wydawała się być wcześniej idealną,
kochającą się, szczęśliwą, a kat był bardzo miłym i uczciwym sąsiadem... Czyż
nie?
Autorka zwraca uwagę na zachowanie zarówno ofiary, jak
i kata. Marek doskonale zdawał sobie sprawę z tego kim jest dla swojej żony,
albo kim ona miała być dla niego. Uważał ją za swoją własność. Przez lata
zastraszał, zmuszał do posłuszności, bił, poniżał... A Olga? Powtarzane
kłamstwo staje się prawdą. Z każdym kolejnym dniem zaczynała szukać przyczyny w
sobie. Może rzeczywiście zasługiwała na takie traktowanie? Może rzeczywiście
mogła bardziej się starać? Jeśli ktoś w kółko powtarza, jaki jesteś słaby i
mało wartościowy, w końcu zaczynasz w to wierzyć. Zresztą, kiedy Marek
zauważał, że przesadził stawał się nie do poznania i wydawało się, że wszystko
będzie dobrze, że może wreszcie ich rodzina będzie funkcjonować jak każda
inna. Takie osoby potrafią przepraszać, ale to tylko słowa...
Pomimo tak trudnego tematu książkę czyta się naprawdę
szybko. Kiedy już zaczęłam, wiedziałam, że nie odłożę jej dopóki nie doczytam
do ostatniej strony. Z zapartym tchem przerzucałam kolejne kartki. Wzbudziła we
mnie wiele skrajnych emocji, od niepokoju, złości, po wzruszenie. Pozwoliła
zrozumieć problemy, jakie dotykają ofiary - pomijając już samą przemoc.
Zastraszane, poniżane tracą one poczucie własnej wartości, siły, wiarę w to, że
zasługują na coś lepszego, innego. Często nie znają lepszego życia. A
zaczynać od nowa? Czy potrafiłyby tak po prostu odejść? Przecież osoba, która
doprowadziła je do takiego sposobu myślenia, nie pozwoli im o sobie
zapomnieć.
Choć na szczęście historia opisana przez Paulę Er. w
"Wolności jaskółki" jest tylko fikcją literacką... takie przypadki zdarzają się w rzeczywistości. Miejmy oczy szeroko otwarte, a jeśli coś nas
zaniepokoi, nie bójmy się interweniować.
Naprawdę warto zapoznać się z treścią tej książki.
Pomijając już poruszany temat, to, że jest naprawdę wartościowa - jest także
napisana bardzo płynnym, doskonale dopasowanym językiem, dzięki któremu
wszystkie opisywane wydarzenia przeżywałam jeszcze mocniej. Pomimo całej
tragedii o jakiej opowiada, niesie za sobą promyk nadziei. Pokazuje, że nigdy
nie jest za późno, na rozpoczęcie nowego etapu w życiu. "Wolność jaskółki" zapadnie mi w pamięć na długi czas. Polecam!
Ocena: 9/10
Za możliwośc przeczytania książki dziękuję wydawnictu Novae Res.
11 komentarzy
Zdecydowanie, pozycja warta uwagi! Ostatnio coraz częściej sięgam po książki poruszające trudną tematykę i jestem jej bardzo ciekawa!
ReplyDeletePolecam! Jest świetnie napisana :)
DeleteTrudny temat, ale mam ochotę na tę książkę.
ReplyDeletehttp://weruczyta.blogspot.com/
ooo, jaka wysoka ocena! Pierwszy raz słyszę o tej książce, czuję się zaciekawiona :)
ReplyDeletePochłonęłam ją w jeden wieczór, nie mogłam się oderwać :) Nie potrafiłabym ocenić niżej ;)
DeleteCzęsto trudna tematyka idzie w parze z dosyć opornym stylem, jeżeli jednak jest inaczej chętnie po nią sięgnę :)
ReplyDeleteMi czytało się bardzo przyjemnie :)
DeletePrzemoc domowa to chyba najgorsze co może człowieka spotkać w rodzinie. Najgorsze jest to, że uwolnienie często jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe bo dzieci, kredyty, brak środków do życia i tak dalej. Książka porusza jakże trudny, ale bardzo ważny temat
ReplyDeleteW pełni się z Tobą zgadzam.
DeleteBardzo mnie zachęciłaś do tej książki. Świetna recenzja. Temat przemocy domowej jest bardzo trudny. W tego typu powieściach zawsze trzymam mocno kciuki za postaci, żeby udało im się wydostać z tej poronionej sytuacji, bo wiem, ze w przypadku książki to tylko historia, ale na świecie jest mnóstwo ludzi, ktorzy to przeżywają w rzeczywistości.
ReplyDeleteDziękuję :) I szczerze polecam!
Delete