📚 Z dala od świateł

By Book Majka - April 25, 2019


"Z dala od świateł"
Samantha Young

Jeśli chodzi o romanse i erotykę Samantha Young jest chyba moją ulubioną autorką. Jej powieści są emocjonalne, bohaterowie mają dobrze nakreślone cechy charakteru, a styl i język sprawiają, że przez treść książki można popłynąć. "Z dala od świateł" to kojelny tytuł, na którym się nie zawiodłam.

Skylar jest obecnie uliczną muzykantką, sypia w namiocie, a każdy zebrany grosz odkłada na podstawowe potrzeby - jak jedzenie, czy cieplejsze ubranie. Kiedyś była sławna, bogata... Była wokalistka znanego i docenianego zespołu pop-rockowego zdecydowała się jednak na takie życie z własnej woli. W tym momencie nie widziała innej możliwości. Chciała zniknąć, chciała znów stać się nierozpoznawalna. I do pewnego momentu wszystko szło zgodnie z planem. Jednak wkrótce pojawiają się kłopoty, ale też mężczyzna, którego dziewczyna widziała już nie raz podczas swoich ulicznych występów - i który oferuje pomoc. Czy Killian O'Dea znajdzie w sobie wystarczająco dużo chęci, aby postawić dziewczynę na nogi? I czy będzie w stanie się dla niej zmienić?

Historia Skylar nie jest łatwa. Podczas lektury powieści stopniowo dowiadujemy się kolejnych faktów dotyczących jej przeszłości i z każdą stroną zaczynamy rozumieć ją coraz mocniej. Skylar bardzo szybko wzbudziła we mnie sympatię. Mimo, że jej życie nie wyglądało teraz na szczęśliwe, potrafiła odnaleźć w sobie wystarczająco dużo siły, aby się nie poddać. Choć byla bezdomna, starała się żyć na przyzwoitym poziomie. Dbała o wygląd, o zdrowie, jak tylko pozwalały jej na to warunki. Będąc bezdomną czuła się wolna. Wydawało jej się, że w obecnej chwili nie potrzeba jej niczego więcej, że jest silna, sprytna, że da sobie radę. Do czasu.

Killian z kolei budził we mnie mieszane uczucia. To człowiek, który przez całe życie musiał udowadniać światu, że jest dobry w tym co robi, a jego starania nigdy nie zostały odpowiednio docenione. Pracując w cieniu niewdzięcznego wuja w wytwórni muzycznej, postawił sobie za cel, że kiedyś to on zajmie główne stanowisko w firmie. A uliczna muzykantka już dawno zachwyciła go swoim głosem. Wydawała się być idealna, aby przybliżyć go do celu.


Początek książki czytało mi się dość wolno. Mam wrażenie, że to przez natłok towarzyszących mi refleksji dotyczących sytuacji bohaterki. Ta książka sprawiła, że miałam głowę pełną sprzecznych myśli. Z każdą stroną zaczynało mi się jednak czytać lżej - prawdopodobnie dlatego, że Skylar zaczynała wychodzić na prostą i mogłam po prostu odetchnąć. Bardzo lubię tyl autorki, sposób, w jaki konstruuje fabułę powieści. Poboba mi się kreacja bohaterów. Oni są tacy... ludzcy. Nie są przerysowani, są dobrze scharakteryzowani, są jacyś. 

Wątek miłosny w książkach Young zawsze odgrywa ważną rolę. I co warto podkreślić, nie jest on jedynym wątkiem, co często czytelnicy zarzucają książkom z gatunku romans/erotyka. Fabuła jest budowana w przemyślany sposób, autorka często skupia się na przeszłości bohaterów, na tym, jaki miała ona wpłym na ich funkcjonowane w czasie teraźniejszym. Bohaterowie muszą mierzyć się z wieloma trudnościami, a uczucie, które gdzieś tam zaczyna się rodzić, nigdy nie bierze się... z nikąd.

"Z dala od świateł" wywołała we mnie wiele emocji. Towarzyszyło mi niezrozumienie, nadzieja, niedowierzanie, radość, złość, wzruszenie... To książka o trudnach życia, o decyzjach, które nie zawsze okazują się dla nas słuszne, o marzeniach, które czasem nas niszczą. I o miłości - takiej, która choć pozornie prosta stawia przed nami coraz to nowe wyzwania, która potrafi przebaczać. 

Jeśli znacie i lubicie inne powieści autorki - "Z dala od świateł" na pewno was nie zawiedzie :)




  • Share:

You Might Also Like

4 komentarzy

  1. Ale piękne zdjęcia! :) A książka na pewno wywoła we mnie również sporo emocji.

    ReplyDelete
  2. Ja od jakiegoś czasu unikam tego gatunku książek ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Erotyków? Czy romansów ogólnie? Bo erotyki tu dużo nie ma :)

      Delete