📚 Dziewczyna, którą kochałeś

By Book Majka - February 04, 2018


"Dziewczyna, którą kochałeś"
Jojo Moyes

Ostatnio mam wielkie szczęście do książek, po które sięgam. "Dziewczyna, którą kochałeś" to powieść, która wciąga od pierwszych stron, sprawia, że po odłożeniu książki na bok, historia w niej zawarta, nie chce wyjść nam z głowy. Chodzimy niecierpliwie, czekając na moment, w którym będziemy mogli ponownie usiąść i zagłębić się w świat, który stworzyła Jojo Moyes.

Autorka przedstawia nam Liv, dziewczynę, która pragnie być jak kiedyś, zanim straciła męża. Pragnie, aby jej życie znów się poukładało, aby zniknęły problemy finansowe, aby ona sama potrafiła wyjść do ludzi z uśmiechem. Chciałaby się przestać wreszcie martwić i ruszyć do przodu. Jedyne co ma cennego to obraz - pamiątka, prezent ślubny od męża. I wydaje się, że to on dodaje jej codziennie siły, aby się nie poddać. Ale wkrótce i on ma zostać jej odebrany... Liv, aby ocalić jedyną cenną rzecz, musi zgłębić historię obrazu, poznać jego bohaterkę, Sophie - dziewczynę, która każdego ranka zerka na nią ze ściany.

I to właśnie od historii Sophie Jojo Moyes rozpoczyna swoją powieść. Ponadto narracja jest wówczas pierwszoosobowa. Kiedy zaczęłam czytać w mojej głowie od razu pojawiły się pytania "Ale jak to? Sophie? A nie Liv? W dodatku - I wojna światowa?" Trochę mnie to zaskoczyło, ale historia porwała mnie od pierwszych stron, więc dłużej się nad tym nie zastanawiałam. Postać Liv, Moyes przedstawia nam dopiero w okolicach 175 strony. Narracja zmienia się wówczas na trzecioosobową, a czasy na współczesne. 

"Dziewczyna, którą kochałeś" to wyjątkowa książka, porusza ciężkie tematy - jak wojna, głód, cierpienie, strata, ale nie tylko. Nie jest ciężka sama w sobie. Poznajemy też historię miłości Sophie, która daje nadzieję, przynosi ulgę w cierpieniu, jest jedynym co trzyma przy życiu, a także historię miłości Liv, która z kolei napotyka na wiele trudności związanych z dzisiejszym światem. 

Nie chcę wam zbyt wiele zdradzać, choć szczerze mówiąc trudno mi trzymać język za zębami (czy też palce z dala od klawiszy układających się w słowa, które przychodzą mi na myśl). Ta książka jest wręcz idealna, żeby przeprowadzić nad nią dyskusje, przeanalizować zachowania bohaterów, zagłębić się w ich świat. Gdyby takie książki jak ta były moimi lekturami, z pewnością polubiłabym język polski. 

Jojo Moyes pisze w bardzo lekki, płynny sposób. Przeplata historie Sophie i Liv w sposób, który do końca trzyma czytelnika w niepewności. Jestem pełna uznania dla autorki. Nic dodać, nic ująć. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji przeczytać "Dziewczyny, którą kochałeś", zachęcam. Myślę, że się nie zawiedziecie :)


Ocena: 5/5

  • Share:

You Might Also Like

10 komentarzy

  1. Taka wysoka ocena kusi do przeczytania :)

    ReplyDelete
  2. jedyna słuszna ocena! :) Bardzo lubię książki Jojo Moyes i muszę przyznać że "Dziewczyna, którą kochałeś" moim zdaniem jest dużo lepsza od "Zanim się pojawiłeś". Uwielbiam gdy narracja jest dwuosobowa i w dodatku jedna z lokalizacji ma wojnę w tle. Jestem ciekawa tej nowej książki Moyes... nakupowałam ostatnio tyle książek że teraz nie wiem już za co się zabrać ale ten "Ostatni list do (od?) kochanka" kusi.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Taak, według mnie też "Dziewczyna którą kochałeś" jest lepsza od "Zanim się pojawiłeś" 😀

      Delete
  3. Póki co niezbyt mnie ciągnie do tej książki, ale kiedyś bardzo możliwe, że spróbuję przeczytać :D

    Zabookowany świat Pauli

    ReplyDelete
  4. Ani jednej książki Jojo jeszcze nie czytałam :) może nadrobię w wakacje :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam :) Ja czytałam dopiero dwie, ale na pewno wkrótce sięgnę po kolejne!

      Delete
  5. Zgadzam się, to wyjątkowa powieść od której nie można się oderwać :)

    ReplyDelete
  6. Nie czytałam samej książki, a na Jojo Moyes się czaję. :) Muszę powiedzieć, że bardzo podoba mi się zdanie, w którym mówisz, że gdybyś takie lektury mogła analizować na języku polskim to na pewno byś go polubiła. Akurat ja jestem wielbicielką szkolnych lektur, ale zdecydowanie jest wśród nich zbyt dużo starych pozycji, a za mało nowoczesnych, takich które wciągnęłyby uczniów w bardziej dzisiejszą literaturę!

    ReplyDelete
  7. Uwielbiam tę autorkę, każda jej kolejna książka jest lepsza od poprzedniej :) zapraszam do mnie zaczytanapatka.blogspot.com

    ReplyDelete
  8. Zapowiada się super, chętnie przeczytam! ;)

    ReplyDelete