"Wszystko przed nami"
Samantha Young
Piękna opowieść o sile miłości. Samantha Young jest autorką, której książki czyta się dla przyjemności. Dla odprężenia, oderwania od codziennej rutyny. Potrafi zaciekawić i porwać w opisywany świat...
Nora jest osiemnastolatką, niezbyt zadowoloną ze swojego aktualnego życia. Po pracy w barze musi wracać do domu, aby opiekować się chorym ojcem. Kiedyś był dla niej wsparciem, ale teraz stał się niemiły, wyładowywał na niej swoje żale. Dziewczyna nie ma czasu na sprawy, jakie zajmują jej rówieśników. Nie ma osób, którym mogłaby się wygadać, jej najlepsza przyjaciółka przegrała walkę z chorobą. Kiedy poznaje Jima, który wydaje darzyć się ją miłością od pierwszego wejrzenia, po chwili zawachania postanawia wyrwać się z dotychczasowego życia, wyjechać z nim do Szkocji, wyjść za mąż... Na Norę czeka jeszcze wiele trudności i smutku, ale też chwile radości i zapomnienia.
"Wszystko przed nami" to bardzo emocjonalna opowieść o wychodzeniu na prostą, o walce ze zranionymi uczuciami, z pozornie niewłaściwymi decyzjami, z wyrzutami sumienia. Być może nie jest wielce oryginalna, ale porusza i wciąga. Spędziłam przy niej bardzo przyjemny czas, aż szkoda, że tak szybko się skończyła.
Uwielbiam styl autorki, lekkość, z jakim czyta się jej książki. Samantha Young tworzy romanse, które kryją w sobie coś więcej niż tylko historię dwóch zakchanych osób. Porusza trudne tematy, stawia bohaterów w sytuacjach pozornie bez wyjścia i prowadzi ich tak, aby wreszcie pokazać, że wspomniane sytuacje nie istnieją. Że rozmowa to najlepszy przyjaciel człowieka, że nie warto tłumić w sobie uczuć, skrywać żalów, bać się zacząć od nowa.
Zachowanie głównej bohaterki mogło momentami irytować. Ale... Potrafiłam się z nią utożsamić. I choć niektóre jej zachowania z punktu widzenia czytelnika mogą wydawać się dziwne, wiem, że będąc w jej sytuacji, trudno byłoby postępować inaczej. Moim zdaniem Samantha Young dobrze wiadziała co robi, kreując postać Nory.
Jeśli czytaliście inne książki autorki, "Wszystko przed nami" na pewno przypadnie Wam do gustu. To najlepsza książka autorki spośród tych, które czytałam. Jeśli lubicie romanse i chcecie po prostu przenieść się w świat, w którym prawdziwa miłość zawsze zwycięża - serdecznie polecam! A jeśli się zdecydujecie - nie czytajcie opisu z okładki, zdradza zdecydowanie za dużo :)
12 komentarzy
Dam szansę tej książce za jakiś czas. :)
ReplyDeletePrawidłowo :) Jeśli lubisz tego typu powieści, na pewno Ci się spodoba ;)
DeleteJa czytałam tej autorki serię "On Dublin Street" i tak się zastanawiam czy ta nowa będzie równie dobra. Zapowiada się całkiem przyjemnie :)
ReplyDeleteWedług mnie jest :) Idealna na chwilę odpoczynku :D
DeleteCudowna lektura. Zgadzam się :)
ReplyDeleteJak tylko znajdę czas to chętnie ją przeczytam!
ReplyDeletePozdrawiam cieplutko
My Blog ♡
Polecam :) Oby udało Ci się znaleźć chwilę wolnego :D
DeleteKsiążka mogłaby mi się spodobać :)
ReplyDeleteW takim razie warto spróbować :D
DeleteMiałam dwa nieudane spotkania z Young i raczej na kolejne się nie zdecyduję ;) Uwielbiam romanse, ale jej styl kompletnie mnie nie kupuje.
ReplyDeletePozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Nic na siłę :)
DeleteRównież pozdrawiam :D
Bardzo mi się podobała i zgadzam się z Tobą, że to najlepsza z książek autorki:)
ReplyDeletehttps://slonecznastronazycia.wordpress.com/